SPRiN Regulice - Nadwiślanka Okleśna 4:1 (0:1)
Bramki: Krzysztof Turek 58', Maksymilian Prasak 63', Marek Turek 86', Rafał Brzezoń 90', - Szymon Wojtoń 31'
Po 4 meczach bez wygranej SPRiN nareszcie się przełamał pokonując w derbowym meczu Okleśną. Obie drużyny kończyły w 10 po czerwonych kartkach dla Prasaka i Giermka w 86 minucie.
SPRiN: Piwowarczyk- Brzezoń, M. Matusik, R. Starzykiewicz, Kołacz- Sikora, Praszek (54' Lizoń), Bałuch, K. Turek, Ciołek (39' M. Turek)- Prasak
Nadwiślanka: Wachnicki- Berny, Giermek, Herma, Jochymek (65' Pawliszyn), Klimkowicz (20' Nowak), Kozak, Rusiniak, Szpila (55' Motyl), Tomczyk, Wojtoń
W pierwszej połowie gra toczyła się głównie w środkowej części boiska, w której optyczną przewagę mieli goście. Zarówno jednym jak i drugim brakowało dokładności w kluczowych momentach akcji, dlatego brakowało okazji bramkowych. Swoją pierwszą i od razu skuteczną akcję Nadwiślanka przeprowadziła w 31 minucie, gdy skrzydłowy dośrodkował w pole karne, piłki nie złapał Piwowarczyk, a dopadł do niej Wojtoń, który otworzył wynik meczu. W 39 minucie z powodu kontuzji boisko opuścił Jakub Ciołek, miejmy nadzieję, że uraz nie okaże się poważny i Jakub szybko wróci do pełni sił, czego mu życzymy.
W drugiej połowie SPRiN podkręcił tempo zamykając rywali na własnej połowie. Na efekt tej gry nie trzeba było długo czekać. W 58 minucie Wojtek Sikora podał na czystą pozycję do Krzysztofa Turka, który pewnym strzałem obok bramkarza doprowadził do remisu. Chwilę później ponownie na prowadzenie Okleśnej mógł wyprowadzić Kozak, ale jego strzał głową okazał się minimalnie niecelny. W 63 minucie wprowadzony chwile wcześniej Lizoń dograł do Prasaka, który wyprzedził obrońcę i w sytuacji sam na sam dał prowadzenie dla Regulic. W 86 minucie po faulu przed polem karnym na Sikorze doszło do przepychanek, w wyniku której Prasak i Giermek obejrzeli żółte kartki, a że już wcześniej obaj zostali tak owymi ukarani, wiec obejrzeli czerwone i musieli opuścić murawę. Ze wspomnianego rzutu wolnego mocnym strzałem pod murem bramkę zdobył Marek Turek. W ostatnich kilku minutach Regulice spokojnie rozgrywały akcję, bez forsowania tempa, ale gdy nadarzyła się okazja jeszcze raz zagrozili bramce Wachnickiego. Po składnej akcji Marek Turek zagrał wzdłuż pola karnego, Wojciech Sikora zgrał piłkę Rafałowi Brzezoniowi, a ten mocnym strzałem obok bramkarza ustalił wynik meczu.
Pierwsza połowa dość anemiczna, na szczęście w drugiej zawodnicy SPRiN-u obudzili się z letargu i wzięli się do roboty. Teraz przed nimi bardzo ważny mecz. W niedzielę zmierzą się na własnym boisku z Tempo Płazą. Zwycięzca tego meczu pozostanie w walce o awans, przegrany raczej już z niej odpadnie. Początek meczu o 17:00.
Zdjęcia z meczu dostępne pod poniższym linkiem, autorstwa Adama Banacha.